Ostatni wrześniowy weekend upłynął dla trojga uczniów naszej szkoły: Marii Kośmider, Krzysztofa Brzózki i Filipa Dorynka pod znakiem wielu zaskakujących i wyjątkowych wrażeń. Stało się tak dlatego, iż - jako reprezentanci Szkoły Podstawowej imienia Wojska Polskiego w Płazie - spędzili go w sercu Polski, czyli stolicy naszego kraju.
Wspólna przygoda rozpoczęła się bardzo wcześnie (zbiórka została wyznaczona na godzinę 6.00) w Płazie, by udać się do Krakowa (tam czekał autobus zarezerwowany przez Kuratorium Oświaty w Krakowie dla młodzieży z całego województwa małopolskiego).
Kolejnym przystankiem w podróży był Arche Hotel, z którego (po zakwaterowaniu i krótkim odpoczynku) wyruszyliśmy zwiedzać metropolię. Dzięki niezwykle profesjonalnej opiece lokalnego przewodnika udało nam się poznać zakamarki Warszawy i wzbogacić wiedzę na temat jej najważniejszych zabytków i ciekawostek historycznych. Na własne oczy zobaczyliśmy między innymi: Łazienki, Zamek i Trakt Królewski, Barbakan oraz Pomnik Małego Powstańca. Ogromne wrażenie wywarła na nas też nowoczesna części miasta - szerokie arterie komunikacyjne i przeszklone drapacze chmur, które szczególnie okazale prezentowały się w „światłach nocy".
Późny powrót do hotelu zakończył pierwszy dzień naszej przygody, a zmęczone głowy po ułożeniu się na wygodnych podusiach szybko zasnęły.
Natomiast niedziela - 28 września - powitała wszystkich nieśmiałymi promieniami słońca i dość wczesnym śniadaniem. „Punkt noclegowy” pożegnaliśmy już około 8.00, bo czekał na nas najważniejszy moment wyjazdu - wizyta w słynnym gmachu położonym przy ulicy Wiejskiej oraz udział w XXXI posiedzeniu Sejmu Dzieci i Młodzieży.
Towarzyszące młodym posłom podczas tego wydarzenia emocje nie sposób opisać i zdefiniować... Wyjątkowe i znane dotąd tylko ze „szklanego ekranu” miejsca, naoczny widok pracowników Straży Marszałkowskiej oraz osób ze świata polityki i nauki - z Marszałkiem Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Szymonem Hołownią oraz inżynierem i astronautą Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim na czele - przyprawiały o przysłowiową „gęsią skórkę”. Naprawdę czuliśmy wyjątkowość chwili i miejsca oraz rangę sytuacji, w której się znaleźliśmy.
Po zakończeniu obrad, z głowami pełnymi myśli oraz telefonami zapełnionymi mnóstwem fantastycznych, pamiątkowych fotografii udaliśmy się w drogę powrotną do domów.
Wspólny czas był niezwykły, ale także mocno pracowity i wyczerpujący jednak jesteśmy pewni, że pozostanie w naszej pamięci na zawsze!!!
Maria, Krzysztof i Filip oraz Iwona Pabis (szkolny koordynator wydarzenia)
P.S. Bardzo dziękujemy Tacie Krzysia za komfortowy transport na trasie Płaza- Kraków i Kraków- Płaza :-) .